Sob 12 XI – Clan of Xymox

Chłodny wieczór 12 listopada w Łodzi należał do tych wieczorów, które fani gotyckiej muzyki będą długo wspominać . Do klubu Dekompresja zawitał bowiem zespół, który jest niewątpliwą gotycką legendą– Clan of Xymox. Zespół ma na swoim koncie 13 krążków, z czego zarówno starsze jak i nowsze wydawnictwa cieszą się zainteresowaniem wśród fanatyków tego gatunku. W maju bieżącego roku ukazała się kolejna płyta – „Darkest Hour” ,dlatego też zespół przyjechał do Polski.
Zanim jednak usłyszeliśmy gwiazdę wieczoru, występowali goście specjalni czyli dwa polskie zespoły.
Jako pierwszy usłyszeliśmy projekt młodego polskiego artysty Wojciecha Króla- Controlled…

Sob 12 II – Lao Che

Ten dzień z pewnością na długo pozostanie w pamięci bywalców skarżyskiego klubu Semafor. Po pierwsze, a raczej-przede wszystkim dlatego, że obecnością zaszczycił nas zespół Lao Che, promujący swój najnowszy krążek Prąd stały/ Prąd zmienny. No a po drugie… „wszystko było opacznie” tego wieczoru i zarówno członkowie zespołu, obsługa, jak i publiczność, poddana została wielkiej próbie cierpliwości. Sprzęt nieco się "buntował", ale w końcu przystał na współpracę i koncert mógł się rozpocząć.
Lao Che przywitało nas energicznym „Krzywoustym”, który sprawił, że spokojny, stojący tłum zamienił się w skaczącą, szalejącą masę. Muszę przyznać, że byłam zaskoczona…

Pia 27 VIII – Głosy z Otchłani (De Profundis 1995-2010) Tour

Pamiętam z jaką niecierpliwością i trochę też obawą oczekiwałam premiery Necropolis. Czy płyta godnie zajmie miejsce obok wielkich dokonań zespołu? Czy fani rzeczywiście poczują ten swąd rozkładających się ciał i grobową ponurość? A tu minął już rok od premiery, płyta świetnie się sprzedała, a nawet parę utworów dołączyło do długiej listy hitów Vadera. Dlaczego? Bo klimatem bardzo przypominały pierwsze płyty, w tym De Profundis. Zapewne z tej okazji zespół postanowił wyruszyć w kolejną trasę, jednak bardziej wspomnieniową, bo o nazwie „Głosy z otchłani (De Profundis 1995-2010)”… Jakże wielkie było…

Pia 9 IV – Punky Reggae Live 2010

Punky Reggae Live to impreza, na którą co roku czeka spora ilość młodzieży, czego dowodem był tłok i ścisk w skarżyskim klubie Semafor. W tegorocznej edycji mieliśmy okazję zobaczyć i posłuchać Farben Lehre i Tabu, bo bez obyć by się nie mogło, a także Hurtu i Pajujo.
Jako pierwszy wszedł na scenę Pajujo, po którym szczerze powiedziawszy nie spodziewałam się niczego, co przekłułoby moją uwagę i zachęciło do jakiegokolwiek ruchu pod sceną. „Ot, supporcik, pewnie jakaś cienizna, na rozgrzewkę…”- myślałam. A tu, niespodzianka ! Pierwszy kawałek wzbudził w moim sercu uczucie lekkości…

Nie 13 XII – Finale in Black 2009

Wyjątkowo długo zbierałam się do napisania tej recenzji. Koncert wywołał na mnie tak ogromne wrażenie, że mimo wytrwałych poszukiwań, wciąż nie mogłam znaleźć odpowiednich słów, które godnie opisałyby to, co wydarzyło się 13 grudnia w krakowskim klubie Studio. Teraz, gdy upłynął już tydzień, spojrzenie z perspektywy czasu wraz z lekko okrzepłymi uczuciami pomogły w przelaniu na papier kłębiącego się w głowie chaosu.
Impreza „Finale in black”, jak sama nazwa wskazuje, utrzymana była w black metalowym klimacie zespołów z różnych krajów Europy. Na skrzydłach czarnego ptaka unosił się ponad nimi powszechnie znany Satyricon,…

Sob 21 XI – The Analogs, Beri Beri, na zewnątrz

Na ten koncert czekałam już ładnych parę miesięcy, ponieważ The Analogs byli na liście zespołów, które chciałabym posłuchać na żywo. Oczywiście za sprawą Ery Techno, która stała się niemalże hymnem zbuntowanej młodzieży. Gdy usłyszałam ten kawałek, pomyślałam ( a raczej miałam nadzieję ), że reszta ich twórczości jest również utrzymana w tym duchu. I nie pomyliłam się.
Kapela przyjechała do Semafora w celu zareklamowania nowego albumu, który ma się ukazać w styczniu. Zanim jednak weszli na scenę, supportowały ich Na zewnątrz i Beri-Beri. Myślę, że kolejność występowania zespołów była dobrze…

Sob 10 X – KAT & Roman Kostrzewski, Night Mistress

Pewnego sobotniego wieczoru, gdzieś w niewielkim mieście, niewielki klub zaczął wypełniać się…wielką ilością ludzi ubranych na czarno. Powodem był koncert legendarnego zespołu Kat z Romanem Kostrzewskim , który od pewnego czasu występuje po świecie i przypomina ludziom o swoim istnieniu. Zaszczycił też skarżyski Semafor swoją obecnością.
Koncert rozpoczął się krótkim występem miejsowego zespołu Night Mistress, mającego już jednak na koncie kilka większych występów i płytę demo. Skarżyszczanie, znający dobrze utwory zespołu, już po usłyszeniu pierwszych akordów zaczęli śpiewać z wokalistą. Ludziom spoza Skarżyska muzyka Mistressów też przypadła do gustu –…

Sob 12 IX – Płock Cover Festiwal

Ponad dwadzieścia lat działalności, dziewięć albumów studyjnych, niewiele mniej singli, setki koncertów na całym świecie, miano protoplastów power metalu i zniewalająca sława… Jak to się do cholery stało, że do tej pory nie zagraliście u nas? Jak można było przez tyle lat nie przyjechać do Polski, gdzie jesteście wielce szanowanym i uwielbianym zespołem? Do tej pory niedowierzam, jak mogło zajść takie nieporozumienie. Na szczęście, błąd ten został naprawiony 12 września, kiedy to nadszedł czas, że zawitali i w nasze (nie)skromne progi… Mowa oczywiście o Blind Guardian !
Owego dnia w Płocku powietrze było…

Pia 8 V – Vader, Neolith

To pierwszy w naszym regionie koncert Vadera po gruntownej reformie składu. Muszę przyznać, że byłam bardzo ciekawa ich występu i to co usłyszałam sprawiło, że z jeszcze większą niecierpliwością oczekuję premiery Necropolis.
Peter słusznie postąpił odświeżając skład. Nic nie zostało z owej bezdusznej gry jaką cechował się końcowy okres poprzedniego składu. Wielkim piętnem świadczącym o powrocie do lepszych czasów było wirtuozyjne wykonanie kawałków. Zabrzmiały one jeszcze „podziemniej” niż na płycie! Słowem, więcej death metalu w death metalu… I o to chodzi.
W niezbyt komfortowym miejscu przyszło Vaderowi grać ten jeden z pierwszych koncertów z…

Pon 6 IV – In Flames, Carnal

Od czasu gdy usłyszałam pierwszy raz 'Behind Space', bardzo polubiłam In Flames. Kiedy dowiedziałam się, że przyjeżdżają do Polski, powiedziałam sobie – „Nie mogę tego przegapić !” i tak też się stało…
Po powrocie z koncertu co chwila wybuchałam jak wulkan zdaniami wykrzyknikowymi i nie potrafiłam racjonalnie ocenić całego występu. Poczekałam więc parę dni, ochłonęłam i wzięłam się za pisanie…
Pierwsze co zwróciło moją uwagę i zraziło mnie do lokalizacji koncertu była niemiła obsługa klubu- chamscy, bezduszni ochroniarze i kłótliwa szatniarka. Na pewno nie tak powinno wyglądać przywitanie fanów In Flames z całej…