mercredi 18 Aoû 2010, 2h26m

Wto 17 VIII – Sepultura, HUGE CCM

Nie chcę pisać o Sepulturze, tylko o tym zbrodnicznym klubie, w którym kategorycznie nie powinny odbywać się żadne koncerty.

Po 1. - wielkość. Noż kurwa to wyglądało jak wiejska dyskoteka a nie jak miejsce gdzie ma zagrać światowa sława (aż się dziwię, że przyjechali tutaj).
Po 2. - nagłośnienie - nie wiem jak Wy, ale tuż przy panu Kisserze wokal był bardziej słyszalny publiczności niż Derricka.
Po 3. - skurwysyńscy ochroniarze - to jest najgorsze. Dlaczego kurwa wszędzie jak ktoś jest niesiony na rękach (nie pamiętam jak to się "fachowo" nazywa) to ochrona go bierze na ręce i wyprowadza z boku, żeby ponownie wejśc na płytę? Ile to mnie tak razy ściągnięto. A tutaj po prostu wypychają jak najdalej od siebie, żeby nie mieć problemu. W ten sposób 2 razy dostałem glanem po ryju. Ochroniarze pewnie tłumaczyliby się, że nie ma miejsca, żeby ściągać - TO NIE RÓBCIE KURWA KONCERTÓW W MIEJSCU GDZIE NIE MA DO TEGO KURWA WARUNKÓW.

No trochę się spieniłem ale jednak wynagrodziła mi to mega publika no i gwiazda Sepultura ;)

Kończąc: koncert sam w sobie mega, ale nigdy więcej Alibi.

Dziękuję, dobranoc.